Zapewne większość przypadkowych Polaków zapytanych o tradycyjne dania polskie odpowie: schabowy, ziemniaki i kapusta. Niektórzy dorzucą pierogi, inni bigos i flaczki, a jeszcze inni domowe gołąbki czy golonkę. I jest to prawda – dieta polska opiera się na mięsie, w mniejszym stopniu na warzywach, a wszystko to podlane jest zawiesistym sosem.
Tłusto i do syta
Taki model dań funkcjonował w polskim jadłospisie od bardzo dawna – nie można ukryć, że są to potrawy, którymi zajadali się od wieków co bogatsi mieszczanie, a i na wsiach, w szlacheckich dworkach jadało się równie smacznie, jak kalorycznie. Z tego też powodu otyłość szybko stała się jednostką chorobową, a nie miarą dobrobytu, ponieważ coraz częściej zgłaszane były dolegliwości gastryczne oraz inne związane z otyłością schorzenia.
W czasach obecnych wcale nie jest dużo lepiej; szybkość życia, ciągłe zabieganie o pracę, brak czasu na przygotowywanie domowych posiłków, zmusza większość pracujących osób do żywienia się w biegu, byle czym i byle gdzie.
Fast-food, czyli szybko i byle jak
W ciągu ostatnich piętnastu lat jak grzyby po deszczu „wyrosły” bary z fast foodem – czyli przetworzonym jedzeniem. Produkty w takich barach są wysoko kaloryczne, bardzo sycące a poza tym przyrządzane na często przepalonym tłuszczu. W większości smażonych tam potraw występują szkodliwe związki chemiczne powodujące wiele chorób.
Żywność ekologiczna – drastyczna zmiana w tradycyjnej diecie
Wraz z dynamicznym rozwojem różnych nauk, świadomość Polaków w kwestii nowoczesnej diety, znacznie się zmieniła. Pomimo że w Polsce wciąż panuje stereotyp „tłuste to smaczne” obecnie coraz chętniej sięgamy po warzywa, owoce, pełnoziarniste pieczywo oraz produkty z upraw ekologicznych, które uprawiane są w sposób tradycyjny, bez sztucznych nawozów, a przetwory sporządzane z tych produktów nie zawierają sztucznych barwników i konserwantów.
Niestety, żywność ekologiczna nie jest tania – naturalne nawozy pozyskiwane od zwierząt hodowlanych wymagają specjalnych przygotowań, zanim zostaną rozłożone na polach uprawnych.
Dotyczy to również chowu ekologicznego – aby można było mleko, mięso czy nabiał określić mianem „produkty ekologiczne”, zwierzęta dostarczające tych produktów muszą być żywione paszą nieskażoną hormonami, modyfikacją genetyczną czy też dostarczaną z terenów zanieczyszczonych przez przemysł.
Spożywanie produktów ekologicznych, czy jak kto woli „zdrowej żywności”, wiąże się ze wzrostem odporności organizmu na większość chorób, a także poprawia sylwetkę, dodaje wigoru i podnosi sprawność umysłową.